Aga Mucha
TAK.
zdążyłam jeszcze raz usiąść na trawie.
(przy ruchliwej ulicy - dosłownie i w przenośni.)
więc dzielę się tą trawą i ciepłą ziemią.
i rzeką puchu z poduszek, który wypełnił przestrzeń miejską - w czwartek.
Pozdrawiamy Cię ja i Warszawa.
(wygenerowałam to wspólnie z moim telefonem. jest dziwne, ale ma to coś)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Karolina Peggy
spóźniam się o tydzień.
więc najpierw o poprzedniej sobocie.
uciekłam do domu.
ze wszystkich możliwych ucieczek, ta była wyjątkowo trafna.
najadłam się naleśników, nawąchałam szarlotki.
byłam też w lesie.
i wiesz, wróciłam z trudnościami, a potem samo się wszystko ułożyło.
ale o tym jutro, bo w tym tygodniu mamy dwie soboty, w związku z tym, że miniona dopiero dobiegła.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Karolina Peggy
spóźniam się o tydzień.
więc najpierw o poprzedniej sobocie.
uciekłam do domu.
ze wszystkich możliwych ucieczek, ta była wyjątkowo trafna.
najadłam się naleśników, nawąchałam szarlotki.
byłam też w lesie.
i wiesz, wróciłam z trudnościami, a potem samo się wszystko ułożyło.
ale o tym jutro, bo w tym tygodniu mamy dwie soboty, w związku z tym, że miniona dopiero dobiegła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napij się z nami