czwartek, 31 stycznia 2013

14

Mucha
muszę myśleć muszo

Codziennie uczestniczył przecież w przedstawieniach aranżowanych specjalnie dla niego.
Wystarczy tylko spojrzeć na ludzi efektownie omijających przeszkody po drodze do pociągu - cóż za zwinny skok! - na piękne kostiumy stażystów odgrywających te niby normalne sceny z jego życia.
Bo czy ludzie zachowywaliby się tak, gdyby to nie było przedstawienie? Nie, to oczywiste. Zwykłe życie tak nie wygląda.

21. 01. 2013


 


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Karolina Peggy
rozchwiana

jest różnie

koniec widać a jednak wciąż nie idę w jego stronę

śpię źle ale dużo śnię

miał być początek nowość
jakiś porządek

chyba się opóźnia
idzie swoim rytmem jedną nogą w miłym piasku
a drugą w lepkim gównie
 
decyzje już nie wystarczą
muszę wymienić w sobie całe powietrze
i całą krew

zamiast zapadać się
znowu chodzić
i skierować wzrok na przyszłość
a nie na stopy utaplane w gównie

jestem już blisko



 PS. Widzę, że krakowskie galerie dziś w modzie

poniedziałek, 7 stycznia 2013

13

Peggy
 w drodze naprzód

wstałam dziś
na śniadanie
w Krakowie

kupiłam pierścionek z papieru
i miodowy kalendarz

w Cieszynie
objadłam się życia
bo choćbym nie chciała
to tam jestem piękna
 
 

  mój rok zaczął się z tygodniowym opóźnieniem.
bo prawdziwego pierwszego
przybiegł zziajany i spóźniony koniec.


posłuchaj

PS. będą zdjęcia, ale jeszcze nie dziś.
w tym roku w ogóle będzie wszystko.
zobaczysz.

 --------------------------------------------------------------------------------------------------------


Mucha



Dzisiaj przestrzeń




wtorek, 1 stycznia 2013

12

Mucha
        nafaszerowana kofeiną i potwornie śpiąca.
dzisiaj słowa, bez obrazów

Wchodzisz
celują w ciebie ostrza bananów
wszyscy pracują
lodówka, śnieg, woda płynie rurami
czemu nie ty?


dobrze było wskoczyć w sukience w śnieżne zaspy,
ulepić bałwana Tomasza,
znów usłyszeć jak chrapie mama.

dobrze było doznać olśnienia na małym osiedlu
i zacząć spisywać oczyszczające rozliczenie
z całego życia i z całym życiem.

śmieję się razem z tymi bananami 
tyle pracy, a tyle snu
bo jedną nogą już tańczę
jednym uchem słucham już innego języka
jednym okiem oglądam secesyjne góry
jedną ręką otwieram drzwi nowego domu.

PS: w przyszłą sobotę będziesz mogła obejrzeć migawki z kilku ostatnich tygodni - muszę je tylko wywołać :)

 ----------------------------------------------------------------------------------

Peggy
 krótko i na temat

choć nic nie wiadomo
to wiadomo już wszystko

na plecach już nie ciężko
więc łatwiej iść

TYLKO NAPRZÓD


reszta się nie liczy