sobota, 17 listopada 2012

9

Karolina Peggy
z krzesełka w akademiku i dobrą kawą w kubku

od dwóch tygodni nieprzerwanie
latam gdzieś ponad ziemią
choć stoję na niej mocno
albo pewnie kroczę

jestem gdzieś ponad wszystkim
ale też bardzo w środku
jakbym idąc po ulicy
podniosła nagle głowę
i szła pewna wyprostowana
zamiast patrzeć na buty

widzę cel
widzę innych
i wszystko na swoim miejscu

już się nie boję mówić
o szczęściu

nie wierzę, że wtedy znika

bo tylko od nas zależy
czy sami ściągniemy się w dół
czy zostaniemy na górze

wystarczy się dobrze odbić



(wrzucam Ci to zdjęcie z dwóch powodów- żebyś sobie przypomniała jak latasz,
ale też dlatego, że mamy wąsy, więc możemy się przyłączyć, do ruchu Movember :)


--------------------------------------------------------------------------------------------------

Aga Mucha
z zamglonej Warszawy, nad którą zagubione samoloty krążą przez 20 minut

Dzisiaj mówię cytatem:
"kończę szkołę,
odbieram nagrodę.
złej nauczycielce
podstawiam nogę.
jadę autobusem,
patrzę w podłogę.
jeszcze mogę zostać bohaterem."

Dodaję do tego najważniejszą impresję tygodnia:
w szale zszalałego szaleństwa
bez telefonu
bez nóg
bez wieści
bez adresu i numeru pokoju

otuliła mnie swą znaną mi dobrze,
choć nie powiem,
że ulubioną
aurą
mandarynka.
chwile z mandarynką
były najlepszymi w ciągu dnia,
chociaż miała dużo pestek
i zostały po niej tylko śmierdzące obierki.





PS: Dziękuję za to zdjęcie! Zobaczyłam na ekranie Twojego laptopa swój film i rzeczywiście przypomniał mi jak latam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napij się z nami