wtorek, 1 stycznia 2013

12

Mucha
        nafaszerowana kofeiną i potwornie śpiąca.
dzisiaj słowa, bez obrazów

Wchodzisz
celują w ciebie ostrza bananów
wszyscy pracują
lodówka, śnieg, woda płynie rurami
czemu nie ty?


dobrze było wskoczyć w sukience w śnieżne zaspy,
ulepić bałwana Tomasza,
znów usłyszeć jak chrapie mama.

dobrze było doznać olśnienia na małym osiedlu
i zacząć spisywać oczyszczające rozliczenie
z całego życia i z całym życiem.

śmieję się razem z tymi bananami 
tyle pracy, a tyle snu
bo jedną nogą już tańczę
jednym uchem słucham już innego języka
jednym okiem oglądam secesyjne góry
jedną ręką otwieram drzwi nowego domu.

PS: w przyszłą sobotę będziesz mogła obejrzeć migawki z kilku ostatnich tygodni - muszę je tylko wywołać :)

 ----------------------------------------------------------------------------------

Peggy
 krótko i na temat

choć nic nie wiadomo
to wiadomo już wszystko

na plecach już nie ciężko
więc łatwiej iść

TYLKO NAPRZÓD


reszta się nie liczy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napij się z nami